Wyzwolenie Anina

W wyzwoleniu Anina brały udział oddziały Armii Radzieckiej wraz z Pierwszą Dywizją Piechoty im.Tadeusza Kościuszki. Dla Warszawy był to gorący okres, ponieważ od pierwszego sierpnia 1944 roku trwało Powstanie Warszawskie. Armia Radziecka napotkała na wyjątkowy opór ze strony hitlerowskich sił zbrojnych ściągniętych w rejon Warszawy w związku z wybuchem powstania. Kościuszkowcy mieli za zadanie zluzowanie w nocy z 8 na 9 września pododdziałów radzieckich na wschodnim skraju Międzylesia i nacieranie wzdłuż toru kolejowego od Otwocka do Pragi w celu zdobycia Anina, Wygody, Kawęczyna i Pragi.

Dowódcą 1-szej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki był generał brygady Wojciech Bewziuk.Od początku sierpnia utrzymywał się wzdłuż linii: Zbytki (nad Wisłą), Stacja kolejowa i fabryka w Międzylesiu, południowy skraj lasu Anin i Pohulanka. Nieprzyjacielska artyleria i bateria moździerzy wspierały oddziały niemieckie, które zgrupowane były na wschodnim brzegu Wisły i w Aninie. 9-go września generał Bewziuk wydał rozkaz natarcia, które miało rozpocząć się 10-go września w Międzylesiu. Stan przygotowań przyjechał osobiście skontrolować dowódca 1-go Frontu Białoruskiego Marszałek Konstanty Rokosowski. 10-go Września na ulicach Międzylesia rozpoczęły się walki, które następnie przeniosły się na ulice Anina. W walkach zginął major Dziewanowski, którego zastąpił kapitan Bondał oraz porucznik Katkowski. W walkach brała udział piechota, artyleria i czołgi. Najbardziej wysunięty do przodu batalion szturmowy 1-go pułku walczył zaciekle na ulicach Anina wspierany przez działa pancerne 1-go samodzielnego dywizjonu artylerii pancernej pod dowództwem ogniomistrza Rutkowskiego. Budynki w Aninie stały w ogniu. W jednym z narożnych budynków na południowym skraju Anina Niemcy ogniem z ciężkich karabinów maszynowych zamknęli drogę naszej piechocie. Niedaleko też był schron nieprzyjaciela. Naszym artylerzystom strzałami z dział „czterdziestek piątek” i „ siedemdziesiątek szóstek” udało się rozbić hitlerowskie CKM-y i zmusić nieprzyjaciela do cofnięcia się, co umożliwiło piechocie ruch do przodu. Sukcesem artylerzystów było również odbicie niemieckiej radiostacji w jednym z domów. W walkach wsławił się też trzeci batalion pod dowództwem kapitana Kapuścińskiego posuwający się w kierunku szosy lubelskiej do Anina i kaczego Dołu.Na prawym skrzydle batalionu Kapuścińskiego nacierała też 9-ta kompania kapitana Zismana, który został ranny, podobnie jak dowódca 7-mej kompanii, którego zastępował chorąży Lustig.


9-ta kompania miała trudne zadanie, ponieważ na jej drodze było najwięcej zabudowań nieprzyjacielskich.Walczyli oni niemal o każdy budynek zajęty przez wroga.Wykazali się wielkimi umiejętnościami taktyki bojowej, inicjatywą i poświęceniem.Pomocą w walkach 9-tej kompanii służył też 2-gi batalion.W lasku anińskim napotkali oni liczne przeszkody w postaci drutów kolczastych i min pułapek.W umożliwieniu przejścia z pomocą przyszli Radzieccy saperzy.Ich praca umożliwiła szybki ruch do przodu.W czasie, gdy wzdłuż torów kolejowych toczyła się zacięta walka, w której brał udział 1-szy Pułk piechoty, na prawo od niego walkę toczyli żołnierze 3-go Pułku piechoty pod dowództwem kapitana Zalewskiego.Na czele zaś nacierała 4-ta kompania porucznika Waganase.Ten zmasowany atak zmusił nieprzyjaciela do cofnięcia się w głąb lasu.Tego samego dnia Anin zastał zdobyty a około godziny 17-tej zdobyto stację Wawer. 15-go września rano wolna była Praga.Widok był straszny. W około były wyrwy, leje po bombach, zawalone rowy strzeleckie.Wrześniowe walki były dużym doświadczeniem i przeżyciem dla mieszkańców Anina.Ofiar tej tragedii można szukać na cmentarzu ofiar II Wojny Światowej w Aninie. Straty 1-szej dywizji wynosiły 310 osób a 1500 było rannych. Straty po stronie wroga były znacznie większe. Około 2000 zabitych, 106 rannych i wziętych do niewoli.



Źródła:

Copyright © 2013 Michał Tomaszewski